Uroczysko Świt z Piekłem
Miejsce o tyle zabawnej, co zagadkowej nazwie znajduje się na trasie z Tucholi do Bydgoszczy. Po około 3 kilometrach od Tucholi po prawej stronie napotykamy drogowskaz na Świt. Skręcamy i dojeżdżamy leśną drogą do parkingu, w odległości około 500 m od leśniczówki Świt. Tam zostawiamy auto i dalej idziemy pieszo.
Dochodzimy do przełomu Brdy, który całkowicie odmienia jej charakter. Z leniwej nizinnej rzeki zmienia się ona w rwącą górską strugę o niemal trzyprocentowym spadku wód, z której koryta wynurzają się liczne głazy narzutowe. Jesteśmy u celu.
Szorstka sympatia
Niegdyś flisacy, spławiający Brdą drewno, napotykali w tym miejscu na spore kłopoty, właśnie z powodu owych głazów, pochodzących z moreny czołowej po zlodowaceniu bałtyckim. Jakby z „szorstkiej sympatii” nadali im nazwy, a wśród nich Owczarz, Warkota, Kentzer, Tłusty, Chudy, Kierda. Głazy, w połączeniu z korzeniami starodrzewia, tworzą progi i wiry. Dlatego miejsce to, z uwagi na problematyczny spław, nazwali Piekiełkiem.
Nazwa przetrwała do dziś, a miejsce zostało ustanowione pomnikiem przyrody. Urok Piekiełka podnoszą refleksy promieni słonecznych, przedostających się przez konary i gałęzie drzew.
Dęby napoleońskie
Przy drodze do leśnictwa Świt rośnie dziewięć starych dębów szypułkowych, z których pięć to pomniki przyrody. Legenda głosi, że mają ponad 700 lat, w rzeczywistości mają około 300 lat.. Nazywane są napoleońskimi, gdyż w tym miejscu zatrzymał się na nocleg Napoleon Bonaparte podczas przemarszu jego wojsk przez Bory Tucholskie. Legenda głosi, że dęby spełniały ponurą funkcję szubienic, na których wieszano dezerterów, stąd ich druga nazwa – wisielcze. Nazwę Wisielec nosi jedno z drzew.
Oprócz dębów są tu dwa inne drzewa – pomniki przyrody – lipy drobnolistne, nazwane Lipami Wyczółkowskiego. Ich obwody wynoszą 430 i 390 cm, a wiek określono na około 300 lat.