Jak to za „Wilusia” bywało 1772-1920

Zarys historii gospodarczej powiatu tucholskiego

„Proklamacja Cesarstwa Niemieckiego” (obraz olejny, Anton von Werner, 1885)

W 1772 r. po pierwszym rozbiorze Polski powiat tucholski trafia do zaboru pruskiego na 148 lat.
Wcielono te ziemie początkowo do prowincji Prusy Zachodnie (do 1824 r., wraz z całym Pomorzem Gdańskim), a powiat „rozparcelowano” między inne powiaty (głównie Chojnicki).

W latach 1824-1878 istnieje tylko jedna prowincja Prusy, ale po 1878 r. powrócono do pierwotnego podziału na Prusy Zachodnie (Pomorze Szczecińskie) i Prusy Wschodnie.

Co do odtworzenia przez Niemców powiatu tucholskiego to można spotkać się z trzema datami: 1818 r. , 1875 r. , 1887 r. Autor niniejszego opracowania nie jest w stanie dzisiaj opowiedzieć się za żadną z tych dat jednoznacznie. Sprawa jak się wydaje wymaga osobnego opracowania przekraczającego ramy tej pracy.
Przez cały okres zaborów trwał intensywny proces germanizacyjny prowadzony przez władze zaborcze. Jednym z elementów tego procesu była kolonizacja tych ziem przez osadników z głębi Niemiec.

W wyniku tych działań (mających pełne poparcie władz pruskich w zakresie administracyjnym jak i finansowym) powstawały całe wsie w przeważającej mierze niemieckie jak np. Bagienica w gminie Gostycyn. Mimo że w powiecie tucholskim była znaczna przewaga ludności polskiej.

Polacy przeciwdziałali germanizacji na różne sposoby. Zakładali biblioteki z polskimi książkami (w 1911 r. było 11 bibliotek Towarzystwa Czytelni Ludowych w powiecie tucholskim), spółki zarobkowe (Spółka Pożyczkowa w Tucholi zał. 1868 r.), banki spółdzielcze (Bank Ludowy z nieograniczoną poręką w Tucholi zał. 1872 r.), wykupywali ziemię z rąk niemieckich (w 1897 r. 3,5 tyś. ha w powiecie tucholskim) itp.

Wobec germanizacji szkolnictwa podejmowano też strajki szkolne. W 1907 r. w styczniu w powiecie tucholskim strajkowało w ośmiu szkołach 329 dzieci.
Jednocześnie na przełomie XIX i XX w na skutek rozwoju przemysłu w zachodnich prowincjach Niemiec powstał tam chłonny rynek na produkty rolne ze wschodnich prowincji. To dało możliwość rozwoju i intensyfikacji produkcji rolnej i rolno-spożywczej oraz drzewnej. Powstały w tym czasie na omawianym terenie młyny, browary, zakłady przemysłu ziemniaczanego oraz niewielkie zakłady ceramiki budowlanej, wyrobów silikatowych i niewielkie huty szkła.

Mimo to w 1913 r. Prusy Zachodnie, a więc i powiat tucholski miał najniższy dochód na głowę mieszkańca spośród wszystkich prowincji Niemiec. Trzeba jednak pamiętać, że był to „najniższy dochód” w jednym z najbogatszych i najlepiej rozwiniętych państw ówczesnego świata.

Autor: Henryk Jabłoński