Historia i obyczaje rzemiosła tucholskiego na przestrzeni wieków

Maria Ollick, Tuchola

Znaczenie rzemiosła dla życia miejskiego na przestrzeni dziejów

Rzemiosło tucholskie wiernie towarzyszące miastu przez stulecia posiada bogatą historię, w której blaski i cienie odzwierciedlają wzloty i upadki miasta.
Rzemieślnicza sfera życia stanowiła bowiem nieodłączną część składową życia miejskiego, znacznie rozpowszechniona była na wsiach podtucholskich, stanowiąc uzupełnienie gospodarstw chłopskich.

Początki rzemiosła i handlu w osadzie Tucholi

Prawdopodobnie początkowo Tuchola była osadą rzemieślniczo-targową. Powstała na skrzyżowaniu ważnych szlaków handlowych wiodących z południa na północ i z zachodu na wschód. Położenie Tucholi przy jednym z najdłuższych szlaków handlowych Europy Środkowej tzw. „starym szlaku” wiodącym z położonego nad Łabą Luneburga poprzez krainy obodrzyckie i pomorskie aż do Prus, stwarzało warunki do gospodarczego rozwoju. Opieka Księcia Pomorskiego Sambora I nad osadą stanowiła dla jej mieszkańców większe poczucie bezpieczeństwa, ochronę rzemieślników i kupców. Ponieważ w Tucholi odbywały się targi, toteż najwyższą pozycję i rolę społeczną pełnili w niej kupcy, którzy oprócz handlu niejednokrotnie zajmowali się rzemiosłem. Byli oni w osadzie grupą rządzącą. Pozostałą ludność stanowili rzemieślnicy, lud, część dawnych drużynników, którzy po zakończeniu łupicznych wojen osiedli w Tucholi na stałe oraz nieliczni cudzoziemcy, którzy przemierzali handlowy trakt.
W centrum osady znajdował się targ, tzn. rynek, karczmy i kościół. Wokół rynku osiedlili się kupcy i rzemieślnicy. Na tucholskich targach wymieniano produkty rolne i rzemieślnicze. Z biegiem czasu Tuchola otrzymała odmienne prawa targowe, według których można było swobodnie dokonywać transakcji handlowych.

Zakon Krzyżacki w Tucholi – przywilej lokacyjny

Burzliwe losy w pierwszej połowie XIV w. – zmiany władz zwierzchnich, doprowadziły w końcu do panowania w Tucholi Krzyżaków i powstania w około 1330r. komturstwa tucholskiego.
Krzyżacy stosowali na szeroką skalę ucisk poddanych i stanowili w mieście warstwę panującą. Stosowali wobec mieszkańców ucisk gospodarczy. Prowadzili oni handel, mimo że zakonnikom nie wolno było się nim trudnić. Aby taniej kupować zboże, wprowadzili zakaz jego wywozu i kupowali je potem po niższej cenie ze szkodą dla rolników.
Na swoich zamkach osadzili rzemieślników nienależących do cechów, którzy konkurowali z cechami. Uprawiali lichwę, pożyczając pieniądze na wygórowanych warunkach. W 1346r. Mistrz Henryk Tusemer von Arflerg nadał Tucholi przywilej lokacyjny. Dał miastu 60 łanów puszczy między Strugą Młyńską, Kiczą i Brdą.
Place w mieście zostały ustalone na 7 prętów długości i 3 pręty szerokości. Ponadto każdy właściciel plonu otrzymał 1 morgę ogrodu i 2 morgi łąki. Proboszcz otrzymał dwa place, dwa ogrody i cztery morgi łąki. Mieszczanie otrzymali również jedno błoto zwane łąkami i prawo łowienia ryb w Brdzie, w granicach gruntu miejskiego, małymi narzędziami, dla potrzeb własnego stołu. Nie wolno było na Brdzie budować jazów.
Spodziewano się, że w mieście powstanie dom kupiecki. Połowę kosztów jego budowy miał ponosić Zakon, a drugą miasto. Zyski z jego czynszów miały być dzielone na połowę. Czynsze za łaźnię miejską dzielone były po połowie między miastem a sołtysem. Do kasy miejskiej wpływały też czynsze z gruntów miejskich i połowa opłat z ław rzeźnickich, piekarskich, szewskich i innych rzemiosł. Pozostałą część brał Zakon.

Co roku mieszczanie mieli dawać Zakonowi 6 denarów od placu i na św. Marcina 6 wiader miodu za korzystanie z puszczy. Miasto miało także obowiązek budowy i naprawy do połowy mostu na Brdzie, a pozostała cześć należała do mieszkańców wsi Bysławia, Cekcyna, Sumina i Zamartego. Omijanie przez polskich kupców ziemi Zakonu, spowodowało upadek szlaku handlowego Nakło – Kamień – Tuchola do Gdańska, co wpłynęło na zubożenie Tucholi. Z tej też przyczyny mistrz Winrych von Kniprode uwolnił miasto w 1352r. Od obowiązku dostarczania miodu. Wojna między Polską i Zakonem pociągnęła za sobą dalsze zubożenie jej mieszkańców. Powodem tego były wygórowane czynsze i podatki wojenne zaciągane z mieszczan w naturze.

Powstanie starostwa tucholskiego

Traktat pokojowy zawarty w 1466r. w Toruniu przyznał całe Pomorze wraz z Tucholą, Warmią i Ziemią Chełmińską Polsce. Kraj ten nazwany został Prusami Królewskimi.

Po zawarciu pokoju dobra Zakonu przeszły w ręce króla, który rozdawał je możnym. Dobra te zwano starostwami, a ich posiadaczy starostami. Starostowie w Prusach sprawowali sądy tylko nad poddanymi we wsiach starostwa, ale zdawało się często, że wkraczali oni w sprawy miasteczek, korzystając z walk między bogatym patrycjatem a rzemieślnikami. Ograniczali tym samym samorząd i prawa miejskie. I tak w XVI w. miasto toczyło długie spory ze starostą Żalińskim o warzenie piwa. Starosta przymuszał chłopów do kupowania piwa z browaru zamkowego, co było ze szkodą dla mieszczan. Spór ten rozstrzygnięto za Stefana Batorego, w rezultacie czego zachował starosta prawo sprzedawania piwa zamkowego, ale zmieniony został przymus dla poddanych starostwa, którzy mogli odtąd kupować także piwo z browarów miejskich.

Pomyślny okres dla miejskiej gospodarki

Po roku 1466 Tuchola przeżyła okres pomyślności. Na nowo otworzyła się droga z Wielkopolski do Gdańska, co wpłynęło na wzrost dobrobytu mieszkańców. W 1580r. Miast opłaciło do skarbu państwa 120 złotych. W tym samym czasie Chojnice oddawały 150 złotych, a Świecie 100 złotych podatku. Według danych z 1570r. w Tucholi działało 68 rzemieślników, podczas gdy w sąsiednich Chojnicach 152, a w Świeciu 80. Najliczniejsze było rzemiosło skórzane, obejmując w tymże roku 14 szewców, 3 kuśnierzy, 2 siodlarzy i 4 kaletników. W następnych latach rzemiosło straciło na znaczeniu. W 1632r. stan ilościowy zmniejszył się o 48 w stosunku do roku 1570. Rymarze należeli do cechu w Gdańsku. Z powodu zamknięcia wstępu do lasów królewskich w celu zdobycia skóry i zbiórki kory, szewcy mieli trudności z pozyskaniem surowca. Starościna tucholska, królowa Konstancja wydała bowiem zarządzenie, mające na celu ochronę Puszczy Tucholskiej. Niekontrolowany, żywiołowy wyrąb lasu i działalność smolarzy, którzy do produkcji smoły potrzebowali wiele surowca drzewnego powodowała, że powierzchnia obszarów leśnych w starostwie zaczęła gwałtownie maleć.
Aby zahamować ten niekorzystny dla sfery dworskiej proces, Królowa Konstancja wydała odpowiednie zarządzenie.

Leśne rzemiosło

Najbardziej rozpowszechnioną gałęzią rzemiosła leśnego w Puszczy Tucholskiej było wypalanie smoły i łączące się z tym wypalanie węgli, potażu i popiołu. Smoła była wypalana z karczów, które po lasach kopali w specjalnych piecach budowanych w lasach i na polach. Piec smolarski był to dół wykopany w miękkiej glebie (najczęściej w piasku). Ściany jego wylepione gliną wypełniano drewnem, na tym układano stos polan żywicznych, które okładano darnią i podpalano. Technika produkcji smoły była dość prymitywna. Smołę palono przez cały rok. Stolarstwo też było pewnego rodzaju rzemiosłem leśnym i pierwotnie nie traktowano go jako osobnego rzemiosła. Było to tak, jak garncarstwo czy przędzenie, częścią normalnych zajęć chłopa. Dopiero zapotrzebowanie dworu na tę dziedzinę życia gospodarczego – na produkty leśne zmieniło sytuację. Chłopi i prawie wszyscy zagrodnicy w „leśnych wsiach” brali się do wszelkiego rzemiosła leśnego – od tarcia desek do wypalania smoły i popiołu. Uprawianie rzemiosła leśnego na własne potrzeby było powszechne w lasach podtucholskich, co nie wykluczało jednak zorganizowanego rzemiosła.
Jedna z ksiąg poborowych daje ciekawy opis:
„W Mekowarsku od pieca 1 a towarzyszy 6 płacono, od Bieniasa na Osiecku od pieców 2, mistrza samego i 7 towarzyszów. Na Jastrzębowie od pieca 2 i od 2 towarzyszów”.
W Wierzchocinie płacono „od pieca jednego, od mistrza jednego i od 7 towarzyszów” podobnie w Luczinie, w Wilczu i wielu innych miejscowościach.
W budach położonych w głębi lasu palono i węgle, wyrabiano potaż, wończas, klepki, gonty, obręcze do beczek itp., znajdował się tam szereg koryt i korytek do robienia potażu. Obok samych bud, w których odbywał się proces produkcyjny, istniały inne, tworzące całe osiedle, służące za składy gotowego już towaru oraz mieszkania pracowników. Wielu rzemieślników pańszczyźnianych wykonywało rzemiosło kierowane przez majstra najmowanego czasem z miasta. Smolarnie podtucholskie produkowały głównie na potrzeby rynku gdańskiego i na zaopatrywanie krajowych dymarek i kuźnic. W 1717r. smolarnie znajdowały się w Zielonce, Woziwodzie, Rosochatce i Małej Klonii.
Oprócz rzemieślników produkujących bezpośrednio w lesie z surowca leśnego istnieli na terenie samych wsi rzemieślnicy wyrabiający z drewna przedmioty do rozmaitego użytku. Określano ich jako „kołodziejów”. W rzeczywistości byli to rzemieślnicy trudniący się zarówno kołodziejstwem jak i ciesielstwem. W okolicach Tucholi nie tylko zagrodnik, ale i każdy kmieć zajmował się po części produkcją rzemieślniczą.

Bogactwa naturalne

Bogactwa naturalne jakimi była ruda żelaza, gliny i piaski szklarskie występujące na terenach podtucholskich sprzyjały rozwojowi rzemiosł ciężkich, tj. hutnictwa, szklarstwa, garncarstwa i ceglarstwa. Ośrodki położone były w miejscowościach, gdzie łatwo było o zdobycie taniego i w dużej ilości surowca.
W Suskim Młynie koło wsi Sucha istniała w 1565r. hamernia tj. huta żelaza. Przerabiała ona rudę skupowaną od włościan. Do wytopu używano węgla drzewnego. Hamernia ta należała do zamku świeckiego, który pobierał 6 sztab żelaza co tydzień. W Szklanej Hucie znajdowały się natomiast huty szkła.

Bartnictwo i starostwa bartne

Duże zalesienie terenu sprzyjało też rozwojowi bartnictwa. Według ilustracji z 1664r. istniały w okolicach Tucholi barcie zaborskie, notowano już także w 1565r. Bartnictwo, mimo że było uprawiane w szerokim zakresie, stanowiło jednak uboczne zajęcie ludności mieszkającej przy lasach.
Od XVI w. ulegało stopniowemu zmniejszaniu, wynikającemu z postępującego zaniku pni bartnych podczas wyrębu i rozszerzającym się wypasom.
Bartnicy zorganizowani byli w specjalne grupy, na czele których stał starszy, zwany starostą bartnym. Staroście podlegało od 10 do 24 bartników. W okolicach Tucholi istniało kilka starostw bartnych. Wśród bartników obowiązywało bardzo surowe prawo. Za zniszczenie barci można było spodziewać się nawet kar śmierci.

Piwowarstwo w starostwie tucholskim

Pod koniec XVI w. podstawowym działem produkcji rzemieślniczej w mieście stało się rzemiosło spożywcze z piwowarstwem na czele. W 1632r. piwo ważyło 35 piwowarów, których organizacja cechowa powstała już w 1547r. uzyskując przywilej na monopol produkcji na terenie miasta.
Z czasem rynek zbytu rozszerzył się do terenu 7 mil wokół miasta. Na tle wyłączności zbytu piwa w karczmach podtucholskich, mieszczanie prowadzili wieloletnie spory ze starostami. W starostwie tucholskim powstało wiele karczm, czasem kilka w jednej wsi. Były one miejscem nie tylko sprzedaży, ale również centrum zgromadzeń wiejskich, gdzie urzędował zazwyczaj wójt z urzędnikami.

Rzemiosła tekstylne i młynarstwo

W dziale rzemiosł tekstylnych najważniejszą grupę stanowili krawcy i sukiennicy, których w 1632r. było po 6. W tym roku zanotowano ponad 7 stolarzy, 1 kołodzieja, 2 wiadrowników, kowala, 2 ślusarzy, 5 zdunów i miecznika.
Miasto posiadało dwa młyny wodne: Konek i Okiersk. W części polnej starostwa tucholskiego według jego ilustracji z 1664r. było jeszcze 10 młynów. Nosiły nazwy: Pilski, Nadolny, Nowy, Ruda, Raciąski, Szumiąca, Siciński i Sążki.
Folusz służący do folowania, zagęszczania tkanin, który w I połowie XVII w. przeszedł na własność starosty był dzierżawiony sukiennikom miejskim.
Pewną rolę odgrywało gorzelnictwo. W 1570r. 9 kotłów produkowało gorzałkę, rozprowadzaną do 5 miejsc wyszynką. Dla porównania Chojnice w tym samym czasie posiadały 4 kotły i 1 miejsce wyszynku, a Świecie 3 kotły i 5 miejsc wyszynku. Tak wielka produkcja gorzałki i liczba miejsc wyszynku wiązała się nie z zamiłowaniem mieszczan do mocnego napoju, lecz z położeniem miasta na ruchliwym trakcie handlowym wielkopolsko – gdańskim.

Potop szwedzki i upadek rzemiosła

Okres rozkwitu gospodarczego Tucholi, szczególnie duży w XVI i na początku XVII w. zakończył się ostatecznie w okresie „potopu” szwedzkiego. Wojna ta zadała miastu szereg poważnych strat. Przemarsz wojsk, kontrybucje, gwałty i rabunki pogrążyły Tucholę w ubóstwie.
W mieście pozostało przy życiu tylko 20 mieszczan. Przemiany społeczno – gospodarcze, które dokonywały się w Prusach Królewskich w połowie XVIII w. nie zmieniły radykalnie miejskiej pozycji Tucholi wśród innych mniejszych miast pomorskich, a już wkrótce, w myśl postanowień traktatu rozbiorowego 1772r. Tuchola znalazła się pod władaniem Pruskim.
Nowa administracja zlikwidowała starostwo tucholskie, włączając powiat tucholski do powiatu chojnickiego. W owym czasie miasto liczyło tylko 108 domów i 490 mieszkańców. Głównym źródłem utrzymania ludności było rolnictwo. Podupadłe rzemiosło liczyło kilku krawców i szewców, zbywających swoje wyroby w polskich miasteczkach, 36 obywateli utrzymywało się z sezonowego warzenia piwa, aczkolwiek produkcja zbożowa nie wystarczała na własne potrzeby. Władze pruskie popierały kolonizacje żywiołu niemieckiego.
W latach 1783-1785 w mieście osiedliło się 17 nowych rodzin niemieckich. Byli to przeważnie rzemieślnicy, głównie tkacze, stelmachowie, płóciennicy i cajgownicy. Mimo ciężkich wypadków losowych i zmian, jakie związane były z pruską okupacją, miasto powoli rozwijało się. Egzystowały odrodzone cechy rzemieślnicze browarników, piekarzy, kowali i tkaczy. Był to najświetniejszy okres w dziejach tucholskiego sukiennictwa. Produkowało ono nie tylko na rynek lokalny, ale również eksportowało swoje wyroby poprzez granicę na rynek Polski centralnej. Wojny napoleońskie i rozwój tkactwa w królestwie polskim zahamował produkcję tej gałęzi rzemiosła. Dobrze rozwinięte w XVI i XVII w. bartnictwo, smolarstwo, hutnictwo szkła i inne rzemiosła oparte na surowcu leśnym po pierwszym zaborze zaczęły się chylić ku upadłości aż w końcu znikły zupełnie.
Poważniejszy rozwój Tucholi jako ośrodka miejskiego zaznaczyło się dopiero w drugiej połowie XIX wieku. W roku 1875 Niemcy dla skuteczniejszej germanizacji oderwali Tucholę i jej okolice od powiatu chojnickiego, tworząc nowy powiat Tucholski.

Rękodzieło i szkoły koszykarskie

W obliczu szerzącego się bezrobocia emigracji zarobkowej i germanizacyjnej polityki u progu XX w. tucholscy działacze społeczno – gospodarczy czynili liczne starania o umożliwienie bezrobotnym pracy na miejscu. W celu przygotowania pracowników do pracy rękodzielniczej powstała w Tucholi w 1896r. szkoła koszykarska Takie same szkoły powstały też w Śliwicach i Mośnie pod Czerskiem. W roku 1906 na terenie powiatu pracowało około 500 koszykarzy, którzy sprzedawali swe towary za kwotę 500 tyś. marek. W szkołach tych wyuczyło się około 90 fachowców pod okiem koszykarzy – instruktorów sprowadzonych z Małopolski. Lata 1914-1920 to pierwsza wojna światowa i okres 2-letniego wyczekiwania na rządy odrodzonej Polski. Pierwszy spis ludności przeprowadzony na mocy rozporządzenia Rady Ministrów w 1921r. wykazał, że powiat zamieszkiwany był przez 34.544 mieszkańców. W samej Tucholi liczba ludności wynosiła 4421 osób. W wyniku spisu zarejestrowano w powiecie 506 zakładów rzemieślniczych, które zatrudniały ogółem 712 osób, w tym 83 czeladników i 133 uczniów. Najwięcej warsztatów rzemieślniczych znajdowało się w następujących miejscowościach:

Tuchola – 118,
Bysław – 52,
Śliwice – 43,
Koślinka – 28,
Cekcyn – 25,
Gostycyn – 22,
Drożdzenica – 12,
Raciąż – 11,
Klonowo – 10,
Cechy rzemieślnicze

Rzemieślnicy zorganizowani byli w swoich cechach branżowych. Istniały w powiecie następujące cechy: krawiecki, stolarski, kowalski, szewski, kołodziejski, rzeźnicki, piekarski, murarski i młynarski.
Wszystkie wymienione cechy miały swoje siedziby w Tucholi. Liczyły one od 20 do 60 członków. W Tucholi istniało Towarzystwo Samodzielnych Rzemieślników, biorąc czynny udział w życiu społeczno – kulturalnym. Organizowało przedstawienia aktorskie, z których dochody przeznaczone były na zakup księgozbioru dla biblioteki cechowej. Oprócz tego stowarzyszenia działało też zrzeszenie Rzemieślników Chrześcijan.
W trosce o nowe kadry rzemieślnicze powołano w dniu 7 listopada 1921r. Dokształcającą Szkołę Zawodową. Mieściła się ona w budynku szkoły powszechnej przy ulicy Szkolnej.

Opracowanie: Maria Ollick
Tuchola
/na prawach rękopisu/